U Leszka I Ewy - Wisla

Kontynuacja dobrych tradycji Drewutni, ale bez tej atmosfery i za to jedna gwiazdka mniej. Teraz szczegóły: znajduje się w tym samym budynku co sklep Kupiec. Wygląd Drewutni już nie istnieje. Zaletą tej lokalizacji jest dobre parking. O godzinie 15:00 było miejsce w środku, ale po wejściu, po 15 minutach, wszystkie były zajęte. Mają jednak stoły na zewnątrz, ale bez grzejników. Zawsze jadłem golonkę w Drewutni, ale tutaj chciałem spróbować golonki. Zwykle podają ją z puree, ale łatwo zastąpili je smażonymi. Ziemniaki są bardzo dobre, jarmuż jest doskonały, kapusta niesamowita. Oczywiście były też naleśniki z gulaszem, ale sosu było za mało na 3 naleśniki. Naleśniki są robione na blaszce, co jest świetne, bo są bez tłuszczu. Duże porcje, wszystko smaczne, mało pozycji w menu, rozsądne ceny, brak atmosfery, chociaż kelnerki rekompensują to swoimi strojami. Kita 35 PLN, naleśniki z gulaszem 30 PLN, żur 10 PLN, rosół 10 PLN. Edycja lato 2024: Kita nadal doskonała!!! Jeśli ktoś jej nie jadł, niech spróbuje. Otrzymaliśmy pyszne ciasto gratis. Edycja zima 2024: Żeberka bronią się, ale masa niszczy system. Był pyszny kołacz gratis.

Jedzenie wybuchowe. Przez trzy dni skakaliśmy na nartach w Wiśle. Jadaliśmy tylko u Leszka i Ewy. Nie miało sensu zmieniać miejsca, ponieważ to było idealne pod względem jedzenia i przyjaznej obsługi. Właściciel restauracji, pan Leszek, to bardzo miły facet. Żeberka szefa są niesamowite. Parking: Parking około. Obsługa: Spożycie na miejscu Rodzaj posiłku: Lunch

Jesteśmy z powrotem i zawsze bardzo zadowoleni. Dziękujemy. Usługa: Jedzenie na miejscu Typ posiłku: Lunch Cena na osobę: zł 40–60 Jedzenie: 5 Usługa: 5 Atmosfera: 5

Pyszne pierogi z sosem gulaszowym i najlepsze śląskie dumplings, jakie kiedykolwiek jedliśmy :) Polecamy: Jedzenie: 5 Obsługa: 5 Atmosfera: 5

Dobre domowe jedzenie i duże porcje. Przyjazny właściciel, który w naturalny sposób nawiązuje kontakt z gośćmi restauracji. Miejsce warte odwiedzenia.